Content
Česká Kozlovna, to unikalny lokal na mapie Warszawy. Restauracja mieszcząca się przy ulicy Pięknej 11, jest pierwszą Kozlovną w stolicy, w której wszyscy Polacy mogą spędzać wolny czas celebrując picie piwa i odkrywając czeskie, piwne rytuały. Na miejscu można skosztować typowych dań dla kuchni naszych sąsiadów, ale także najczęściej wybieranego przez nich lagera, serwowanego na różne sposoby. Na miejscu dostępny jest Kozel Ležák, czyli jasny lager oraz Kozel Černy – lekkie, ciemne piwo warzone na bazie palonego słodu. Odwiedzający mogą go spróbować w wersji z cynamonem i miodem, ale także w wariancie znanym jako piwo Řezané, które powstaje z połączenia jasnego i ciemnego lagera.
Restauracja Ceska – witamy w Czechach
- Kompania Piwowarska jest liderem polskiego rynku piwa, z udziałem wolumenowym 31,7% (dane Nielsen, 2024), zatrudniającym ponad 2500 osób.
- W dniu oficjalnego otwarcia na gości będą czekały dodatkowe atrakcje, które uświetnią wieczór prowadzony przez tancerza czeskiego pochodzenia, Jana Klimenta.
- O to, aby każdy kufel Kozla smakował tak samo jak ten w Czechach, zadbają profesjonalni tapsterzy, czyli barmani, którzy dbają w lokalach Kozlovna o jakość serwowanego piwa.
- Oba te piwa w połączeniu tworzą dwie idealnie oddzielone warstwy, ciesząc przy tym podniebienie i oko.
Teraz Česká – to piwo rzezane lub rżnięte i powstaje z dwóch gatunków piwa ciemnego Kozel Černý i jasnego Pilsner Urquell. Jest to z pewnością największy hit w restauracji. Oba te piwa w połączeniu tworzą dwie idealnie oddzielone warstwy, ciesząc przy tym podniebienie i oko.
Warto?
A piwo po nalaniu do idealnie umytego i schłodzonego kufla nie doznaje „szoku” i nie pieni się stąd smak piwa jest dokładnie taki jak prosto z browaru. W ostatni dzień lipca w warszawskim Śródmieściu odbyło się oficjalne otwarcie pierwszej w mieście Kozlovnej. Wyjątkowe miejsce, w którym można napić się Kozla serwowanego na kilka sposobów, późnym popołudniem przyjęło pierwszych gości spragnionych czeskiego klimatu. Wydarzenie uświetnił tancerz Jan Kliment oraz Maciej Chołdrych, ceniony piwoznawca.
Česká Kozlovna – restauracja czeska w Warszawie
W dniu oficjalnego otwarcia na gości będą czekały dodatkowe atrakcje, które uświetnią wieczór prowadzony przez tancerza czeskiego pochodzenia, Jana Klimenta. Wśród atrakcji uwzględniono również konkursy, sprawdzające znajomość czeskich powiedzeń oraz umiejętności serwingu. Nie zabraknie też tradycyjnego chrzczenia kranu, polegającego na polewaniu go piwem Kozel. Jednak wysokiej jakości produkt, zaprezentowany w nietuzinkowy sposób byłby niczym gdyby nie Tapster.
Uwielbia aktywnie spędzać czas wolny ze swoją rodziną.
Piwna klasyka powraca – Dojlidy Classic ponownie dostępne na rynku
Piwo w nich zgromadzone, umieszczone jest w plastikowym worku. Dzięki połączeniu świetnej czeskiej kuchni, doskonałego czeskiego piwa i idealnego miejsca w samym sercu Warszawy, udało nam się stworzyć mały czeski świat. Restaurację Bohemia znajdziemy w sercu Warszawy, na skrzyżowaniu ulic Jana Pawła i Grzybowskiej. Wnętrze jest ogromne, z barem, otwartą kuchnią i unikalnym systemem tanków, który można podziwiać tuż przy wejściu.
Restauracja Česká
Čochtan bez piany będzie mocno goryczkowy, orzeźwiający i wytrawny w smaku. Gaz jaki jesteśmy w stanie wyczuć w piwie jest naturalnym produktem powstałym w procesie warzenia piwa, w wyniku rozpadu cukrów na alkohol i dwutlenek węgla. Dlatego po wypiciu kilku piw z tanka nie odczuwa się ciężkości jak w przypadku zwykłych piw z gazem dodawanym osobno. Pracowałem przy kilku grach w tym przy Wiedźminie oraz w firmach LG i Samsung przy telefonach komórkowych. Pasjonat i kolekcjoner gier (kilkaset) i konsol (24).
Nasze piwa
Musiałem mieć wyjątkowo kretyńską minę, bo kobiety, które siedziały z nami przy stole – od razu zaproponowały mi odstąpienie swojej porcji. Česká Kozlovna to ciekawe miejsce, które warto odwiedzić. Dopiero rozpoczyna swoją działalność więc jeszcze długa droga przed nimi, ale koncept mi się podoba i zajrzę w przyszłości, zobaczyć jak się miewa.
Przyznam, że lokal mnie zaskoczył, bo mijałem go często, a pub czeski wcześniej jakoś nie zwrócił mojej uwagi. Z zewnątrz, był po prostu kolejną z knajp, których w stolicy multum, za to po wejściu do środka, miałem wrażenie – jakbym wylądował w restauracji naszego południowego sąsiada. Kelnerki w czeskich strojach przemieszczały się z uśmiechem pomiędzy stolikami, w tle grała klimatyczna muzyka, a wokół panował przyjemny gwar. Może to reguła, a może przypadkowo trafiliśmy na taki dzień, w którym Polacy stanowią tutaj mniejszość. Po złożeniu zamówienia zajęliśmy się studiowaniem menu.

